Były liczne koncerty.
Jedni podziwiali sztukę w samotności i skupieniu
a inni ją tworzyli :)
Jedni byli profesjonalistami
drudzy się dopiero nimi stawali, ostro trenując.
Byli i tacy co przed sztuką uciekali
i tacy, którzy poza nią świata nie widzieli.
Rzeczywistość odbijała się niczym w krzywym zwierciadle,
ale był zakaz marudzenia,
w końcu wszyscy byliśmy pod kloszem sztuki :)