26 października 2015

Jesiennie...

Jesień, mam na myśli tą piękną kolorową, od zawsze kojarzy mi się z nurtem impresjonizmu. Dzieje się tak pewnie dlatego, że podobnie jak impresjoniści, dużą wagę przywiązywali do koloru, światła i uchwycenia ulotnego momentu tak i ja staram się zatrzymać w kadrze przynajmniej jedną z tych cech. Dodatkowo dzięki fotografii można dany obraz przedstawić tak jak nie zarejestruje go nigdy ludzkie oko. Mniejsze znaczenie ma sam obiekt, liczy się natomiast subiektywne wrażenie chwili...Jesienne spacery bardzo temu sprzyjają :)

25 października 2015

Poplenerowo...nieeksperymentalnie ;)

Podczas czeskiego pleneru powstały również zdjęcia bardziej dokumentalne, w pojedynczej ekspozycji ;D Nie sposób było nie uwiecznić wioski w której mieszkaliśmy czyli Malej Upy, Kuksu nad którym góruje barokowy kompleks architektoniczny czy okolicznych pól na których trwały ostatnie jesienne prace. Jak wielu fotografujących lubię utrwalać na zdjęciach okna, które kojarzą mi się z pozytywnymi odczuciami, ciekawością poznania i światłem.
 
 

18 października 2015

Poplenerowo...eksperymentalnie

Czeski plener w Malej Upie był kopalnią wiedzy o fotografii współczesnej, jej nurtach i artystach. Trio prowadzących: Tadeusz Piotr Prociak, Krzysztof Jurecki i Tomasz Mielech podzieliło się nią i musiała ona wpłynąć na zdjęcia które powstały. Wiadomo jednak że efekty tej aktywności "artystycznej" w moim wydaniu mogą być trudne do interpretacji przez oglądających, bo stanowią one wynik subiektywnych emocji i osobistego przeżywania napotkanych obrazów. Generalnie przez cały czas towarzyszyło mi przenikanie, dualizm i kadry które ludzkie oko nie jest w stanie zarejestrować, ale które może stworzyć dzięki aparatowi. Było więc eksperymentalnie: wielokrotna ekspozycja, poruszenia i chuchanie na obiektyw ;)