Podobnie jak dorośli większość dzieciaków chętnie pozowała, ale w odróżnieniu od nich były spontaniczne, ciekawskie a emocje miały wypisane na twarzach. Niektóre były uśmiechnięte od ucha do ucha, inne nieco zamyślone, a jeszcze inne wyglądały jakby miały focha.
18 stycznia 2012
15 stycznia 2012
Oblicza Kuby
Podróżując po wyspie nie mogłam się nadziwić jak różnorodni mogą być Kubańczycy. Będąc potomkami Hiszpanów, Indian, Afrykanów są fantastyczną mieszanką etniczną. Mimo różnic w fizjonomii łączy ich niewątpliwie wielka gościnność i serdeczność.
07 stycznia 2012
Kuba bez retuszu - Vinales
Vinales to magiczne miejsce położone w sercu najważniejszego na Kubie regionu uprawy tytoniu. Kapryśne pod względem pogody, otoczone wapiennymi wzgórzami o niesamowitych kształtach. Wzniesienia te, tzw. mogotes, o bardzo stromych zboczach mogą osiągać 100 m wysokości. Największą frajdę sprawił mi zwykły spacer po farmach w dolinie co było okazją do poznania miejscowych rolników, posmakowania aromatycznej kawy z plantacji i przyjrzenia się z bliska uprawom tytoniu. Nie mniejszą atrakcją była przeprawa przez czerwone błota ;D kto był to wie o co chodzi :)
01 stycznia 2012
Kuba bez retuszu - Trynidad
Położony wśród gór Trynidad urzeka wąskimi, brukowanymi uliczkami, przy których stoją domy o kolorowych fasadach a ludzie z zaciekawieniem patrzą na przechodniów zza fantazyjnie wykutych okiennych krat. Większość mieszkańców przesiaduje na ulicy, nieśpiesznie paląc cygara, rozmawiając czy grając w domino. Trzeba tu zostać dłużej żeby zakosztować leniwej atmosfery miasteczka :) To co mnie urzekło to niesamowita pogoda ducha (pomimo trudnej, kubańskiej codzienności), uśmiech (niekiedy rozbrajający) i poczucie rytmu. Tu nikt nie wstydzi się spontanicznie zaśpiewać czy popląsać na ulicy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)