Tegoroczny długi majowy, weekend spędziłam w Biesach :) Pogoda fantastyczna, szlaki, o dziwo bez błota, żyć nie umierać!! Był nawet śnieg i można było pojeździć na karimacie :)) Jedyny minus to tłumy ludzików, ale były też dróżki mało uczęszczane np. szlak z Rawek do Wetliny przez Dział :)) I jak miło było poleżeć na słoneczku na połoninach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz