Wystawę fotografii Sally Mann jednej z najlepszych amerykańskich fotografek odwiedziłam w ramach Miesiąca Fotografii w Krakowie. Wielkoformatowe zdjęcia w technice kolodionowej z charakterystycznymi plamami i smugami zrobiły na mnie ogromne wrażenie, szczególnie niepokojące portrety jej dzieci. Większość fotografii wykonała nie oddalając się od rodzinnego domu. W jednym z wywiadów powiedziała: " Kilka lat temu dałam moim uczniom zadanie zużycia trzech rolek filmu we własnej łazience. Mieli odkryć nowe sposoby patrzenia, mając do dyspozycji 8 stóp kwadratowych. Ograniczenia poszerzają spojrzenia, pozwalają zinterpretować znane rzeczy w nowy sposób". Myślę, że warto spróbować, może niekoniecznie w łazience ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz