Podczas czeskiego pleneru powstały również zdjęcia bardziej dokumentalne, w pojedynczej ekspozycji ;D Nie sposób było nie uwiecznić wioski w której mieszkaliśmy czyli Malej Upy, Kuksu nad którym góruje barokowy kompleks architektoniczny czy okolicznych pól na których trwały ostatnie jesienne prace. Jak wielu fotografujących lubię utrwalać na zdjęciach okna, które kojarzą mi się z pozytywnymi odczuciami, ciekawością poznania i światłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz