07 czerwca 2012
Wspomnienia z Jordanii
Tak mnie dziś naszło na wspominki z Jordanii. Zawsze będzie mi się ten kraj kojarzył z bezkresnymi pustkowiami i jałowymi masywami górskimi wznoszącymi się dokoła. Gdzieniegdzie tylko jakieś rachityczne drzewko, kępy traw a poza tym skały, skały, skały. Jednak wsród takiego krajobrazu jest perełka, której nigdy nie zapomnę :) Wreszcie mogłam zobaczyć na własne oczy miejsce, które urzekło mnie na ekranie gdy oglądałam Indianę Jonesa - Petrę. Czas nie pozwolił aby zagłębić się we wszystkie wspaniałości miasta Nabatejczyków, ale pozostawił niedosyt i ogromną chęć żeby tam powrócić i zostać na dłużej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
spokój i niesamowite odcienie pomarańczu...
OdpowiedzUsuń