W moich ukochanych Biesach pogoda bywa szczególnie kapryśna. Na początku pochmurno, potem słonecznie a na deser mgła. Tak było również ostatnim razem kiedy wybrałam się na Wetlińską. Już niedługo jak zasypie na dobre będą idealne kadry do monochromu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz