W krainie lalek

Położona przy trasie A4 Rzeszów-Tarnów, miniaturowa wioska przeniosła mnie w czasy "Chłopów" Reymonta. Każda jej część tętni osobliwym, lalkowym życiem! W zagrodach krzatają się gospodynie, na łąkach pasą krowy, chłopi uprawiają rolę. Obok kościoła stoi synagoga w której modlą się Żydzi. Niedaleko wsi rozbili swój obóz cyganie, którzy tańczą i grają. Wszystko jest dopracowane w najdrobniejszym szczególe!

Zmienność tatrzańskiej aury

Tatrzański wyjazd (niestety służbowy) nie zapowiadał się zbyt optymistyczne pod względem pogodowym. Wiało, lało, grzmiało i błyskało czyli klasyczny burzowy kocioł. Na Kasprowym widoczność prawie zerowa i w dodatku zaczął padać śnieg z deszczem. Ale...cierpliwość (która jednak nie jest moją najmocnieszą stroną) się opłaciła i w przeciągu godziny góry ukazały swój majestat:) Ech piknie było tam na wierchu!! :)

Warsztatowa Zyndranowa

Poniżej krótkie fotograficzne wspomnienie weekendowych (17-19.05) fotowarsztatów w Zyndranowej organizowanych przez Rzeszowskie Stowarzyszenie Fotograficzne :) Pogoda i towarzystwo dopisało w 100%! Mimo że tematem przewodnim była architektura (okoliczne cerkwie)nie zabrakło kadrów portretowych (zwłaszcza, że w Olchowcu był kermesz łemkowki) oraz kółkomanii o bardzo wczesnym poranku, kiedy cała łąka skąpana była w rosie :))

 

Oblicza Maroka

Wystawa "Oblicza Maroka" powieszona (bardzo dziękuję za pomoc Kasi, Gosi i Jurkowi :)), więc zapraszam do oglądania w galerii OPe w Rzeszowie. Wisi do 29.05 :) Maroko zwane też północną bramą Afryki oznacza wielką rozmaitość wynikającą z połączenia wpływów współczesności z tradycyjną kulturą ludów tworzących mozaikę etniczną. Bogate dziedzictwo historyczne widać na każdym kroku, dlatego marokańskie miasta łączą kosmopolityczną nowoczesność z zabytkowymi pałacami, starymi medynami i meczetami. Najważniejsi są jednak sami mieszkańcy, dlatego to właśnie człowiek i jego otoczenie są głównym motywem przedstawionych na wystawie fotografii.

Czego oko nie zobaczy...kółkomania

Będąc pod wrażeniem zdjęć kolegi Artura oraz koleżanek Kasi i Gosi postanowiłam i ja poeksperymentować z kółeczkami w tle :) Fajna zabawa i ciekawe efekty :) tylko to manualne ostrzenie...ech czasami tracę cierpliwość ;D

Czego oko nie zobaczy...wierzbowo

Ostatnimi czasy naszło mnie na fotograficzne rozmazańce i inne udziwnienia. Mam wrażenie, że dzięki nim można się nieco zbliżyć do impresjonistów :) Pejzaż staje się bardziej malarski i taki nieoczywisty. Ponadto można w kadrach zobaczyć obraz jakiego nie zarejestruje nasze oko. Oprócz tego rozmazańce zdają egzamin kiedy pogoda niefotograficzna :) Zachęcam wszystkich do własnych kreacji!

Nadbużańska wielka woda

Po długiej zimie nadeszła wiosna a wraz z nią roztopy. Nadbużańskie łąki zamieniły się w rozlewiska. W tej wielkiej wodzie niczym drogowskazy stoją niewzruszone drzewa, które przeglądają się w niej jak w zwierciadle.