Ostatni wyjazd do stolicy zaowocował gamą zdjęć architektury, którą pod względem stylów i przeznaczenia dzielą setki lat. W tej części nowoczesność, a dokładniej fragmenty biurowców nocą, które skojarzyły mi się z patchworkiem w różnych odcieniach szarości. Wkrótce inna odsłona Warszawy :)
to ja już wolę Męćmierz od tych klocków, choć mieszkam w Warszawie ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, ciekaw reszty archiwarszawskich obrazków.
ja też ciekawa dalszych obrazków :) pomysł z oknami super! a tak na marginesie: kiedy zdążyłaś być w Wawce? i dlaczego nic o tym nie wiem? ;)
OdpowiedzUsuńsuper Pati!!! bardzo mnie się to widzi... przypomina mi trochę kilka fotek ktore robiłam w Oslo... własnie takiej wspolczesnej architektury..
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba :) moim zdaniem za każdym razem tam będąc można coś innego skomponować ;)
OdpowiedzUsuń