Spełniło się kolejne moje marzenie :) Odwiedziłam najmniejszą z Wysp Kanaryjskich czyli El Hierro. Podobnie jak inne ma wiele do zaoferowania...ale po kolei. Spacer na wysokościach, czyli najwyższy szczyt wyspy - Malpaso (1501 m n.p.m.), rozpoczął się piękną słoneczną pogodą i ciepłem a zakończył przenikliwym zimnem ze względu na porywisty wiatr w gęstych chmurach i niemalże w zerowej widoczności. Zmienność aury na wyspie była zaskakująco szybka, taka kanaryjska Islandia ;D i jak się okazało zaskoczyła nas jeszcze nie raz w późniejszych dniach...ech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz