Pewnie większość wie, że do rannych ptaszków się nie zaliczam, jednak dziś jestem na nogach od 3 nad ranem. W końcu mamy najkrótsze noce w roku więc po co sie kłaść jeśli chce się zobaczyć wschód. A one bywają piekne o czym przekoanłam sie wielokrotnie oglądając foty moich zapalonych skowronków ;) Dzis może nad stawami Echo na Roztoczu nie było spektakularnie, ale nie żałuję żadnej minuty :) Pogrążyłam się w oparach wschodu....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz